Ami ocenia: ShinyBox Time to Shine – styczeń 2019
Trafiła mi się nie lada gratka, ponieważ znowu otrzymałam dzięki uprzejmości ShinyBox ich najnowsze oczko w głowie, czyli styczniowe Time to Shine. Na moim blogu oceniałam już kilka boxów od Shiny i miałam często mieszane uczucia. Ideą takich niespodzianek jest otrzymywanie ich w miesięcznej subskrypcji, nie wiedząc co dostaniemy i płacąc mniej, niż gdyby wykonać takie zakupy samodzielnie. Ocenianie boxa zacznę nietuzinkowo, bo chciałabym pochwalić nową odsłonę pudełek Shiny. Są one otwierane od góry i 2-częściowe. Łatwiej potem wykorzystać je na drobiazgi. Już wcześniej na blogu pokazałam je w poście 'Ami radzi' i tam możecie zobaczyć co w nich trzymam :) Zwyczajowo już Shiny wybiera 7 produktów dla klientów, w moim boxie były to: 1. Bell Lip Lacquer Liquid. Upiekło im się tym razem, gdyż otrzymałam odcień 04, który jest ładnym, nienachalnym, zgaszonym różowym nudziakiem. Jakie było moje zaskoczenie, kiedy okazało się, że nie jest to matowa pomadka, a ...